
choć Villa Lante jest mokra. Bardzo mokra. Na tyle mokra, że mogłaby być pałacem Największego Deszczowca,
Blue Guide uważa, że jest to najpiękniejsza willa manierystyczna we Włoszech (ale najpiękniejsza jest, w/g Blue Guide, także Villa d'Este i Farnese, więc jak tu wierzyć?). Rzeczywiście, ładnie w Lante jest. Ale czy najładniej?

Pałacyk malutki, żeby nie powiedzieć- cienki, ale za to ma lustrzane odbicie: po drugiej stronie schodów jest stoi jego bliźniak. Piękny ogród, romantycznie zaniedbany. Przewrócona kamienna ławka, porośnięta mchem, kapiąca z balustrady woda. Nierealne wrażenie ogrodów Lante potęguje widok z tarasu. Villa jest bowiem otoczona miastem; tam gdzie kończą się tarasy i żywopłoty tam zaczyna się żywe i zabiegane miasto.

Do Lante warto zajechać, zwłaszcza jesienią. Bilety tanie (3 euro), nikt nie patrzy na ręce. I nawet kota przy bramie mają
i jeszcze o Lante
Pięknie! Kiedyś tam pojadę:)
ReplyDelete