utargowane

starocie. Linz am Rhein. Dla Ginestra Sabina.

3 comments:

  1. to się obłowiłaś ;-)ver

    ReplyDelete
  2. w tym roku bylo wspaniale. Mnostwo pieknych rzeczy. Oczywiscie w zachwyt wpadlam ogladajac stare szafy z gabinetow lekarskich, rwalam sie do stalowej spluczki (takiej jak u denstysty), ale cena troche odstraszyla, reszty dokonal glos rozsadku, czyli szanowny JC.

    ReplyDelete
  3. extra! ach te głosy rozsądku...verona

    ReplyDelete

Powered by Blogger.