bawarska kuchnia włoszczyzny
on 14:41
1 comment
jak na spowiedzi: gdyby nie kuchnia włoska to najbardziej na świecie lubiłabym kuchnię tajską. Lub chińską, a zwłaszcza seszuańską/siczuańską/sechuan (niepotrzebne skreślić). A zaraz potem byłaby kuchnia południowych Indii. Oczywiście lubię też kuchnię sefardyjską. I marokańską. Grecką nie gardzę. Z racji moich fascynacji kulinarnych jestem w posiadaniu szafy typu kargo z wystawą przypraw A na lodówce trzymam azjatyckie zbędniki kuchenne. I lubię kolorowe kubki. Pewnie mi rozgrzeszenia nie dostanę za ten nadmiar.
Powered by Blogger.
Od nadmiaru głowa nie boli. Szczególnie od nadmiaru przypraw. Ja bym ci dał podwójne rozgrzeszenie, gdybym był we stanie.
ReplyDeletepozdrawiamCie