Taką właśnie bazylię dostaję od dziadka Jimmiego, który tak naprawdę nazywa się Vincenzo i pochodzi z Sycylii. Cala firma pachnie bazylią kiey dziadek mi ją przynosi.... I jest to piękny zapach
Może mają właściwą w jakiejś bazylice?? :) Za miesiąc będę robił zapasy pesto na zimę. Lato sie spóżniło trochę w tym roku i bazylia dopiero wchodzi w decydującą fazę.
Popatrz na sprzedawców wzrokiem bazyliszka, może się poprawią.
Kurczę, a mogłam Ci posłać słoik mojego pesto z bazylii balkonowej zamiast rzucać perły przed wieprze czyli domowe pesto przed niejaką Słodką vel Mausę. Powiedziała ponoć, że "szlachetne w smaku", ale woli kupne. :((
tak oto szlachetne przegrywa ze sloikiem, a nam pora przeprowadzic sie do rezerwatu, a ty masz nauczke na przyszlosc. Najwyrazniej pozostaje ci probowac rzucac perly w naszym kierunku.
Taką właśnie bazylię dostaję od dziadka Jimmiego, który tak naprawdę nazywa się Vincenzo i pochodzi z Sycylii. Cala firma pachnie bazylią kiey dziadek mi ją przynosi.... I jest to piękny zapach
ReplyDeletenie moglbys podeslac peczka? Mam ochote na dobre pesto, do Ginestry daleko, a to co tu sie sprzedaje jako bazylie uraga rodowi Bazyleuszy :-)
ReplyDeleteMoże mają właściwą w jakiejś bazylice?? :)
ReplyDeleteZa miesiąc będę robił zapasy pesto na zimę. Lato sie spóżniło trochę w tym roku i bazylia dopiero wchodzi w decydującą fazę.
Popatrz na sprzedawców wzrokiem bazyliszka, może się poprawią.
ReplyDeleteKurczę, a mogłam Ci posłać słoik mojego pesto z bazylii balkonowej zamiast rzucać perły przed wieprze czyli domowe pesto przed niejaką Słodką vel Mausę. Powiedziała ponoć, że "szlachetne w smaku", ale woli kupne. :((
tak oto szlachetne przegrywa ze sloikiem, a nam pora przeprowadzic sie do rezerwatu, a ty masz nauczke na przyszlosc. Najwyrazniej pozostaje ci probowac rzucac perly w naszym kierunku.
ReplyDelete"a" mi sie namnozyly. Pora czytac to co sie pisze :-)
ReplyDelete