dzisiaj na zielono

6 comments:

  1. Taką właśnie bazylię dostaję od dziadka Jimmiego, który tak naprawdę nazywa się Vincenzo i pochodzi z Sycylii. Cala firma pachnie bazylią kiey dziadek mi ją przynosi.... I jest to piękny zapach

    ReplyDelete
  2. nie moglbys podeslac peczka? Mam ochote na dobre pesto, do Ginestry daleko, a to co tu sie sprzedaje jako bazylie uraga rodowi Bazyleuszy :-)

    ReplyDelete
  3. Może mają właściwą w jakiejś bazylice?? :)
    Za miesiąc będę robił zapasy pesto na zimę. Lato sie spóżniło trochę w tym roku i bazylia dopiero wchodzi w decydującą fazę.

    ReplyDelete
  4. Popatrz na sprzedawców wzrokiem bazyliszka, może się poprawią.

    Kurczę, a mogłam Ci posłać słoik mojego pesto z bazylii balkonowej zamiast rzucać perły przed wieprze czyli domowe pesto przed niejaką Słodką vel Mausę. Powiedziała ponoć, że "szlachetne w smaku", ale woli kupne. :((

    ReplyDelete
  5. tak oto szlachetne przegrywa ze sloikiem, a nam pora przeprowadzic sie do rezerwatu, a ty masz nauczke na przyszlosc. Najwyrazniej pozostaje ci probowac rzucac perly w naszym kierunku.

    ReplyDelete
  6. "a" mi sie namnozyly. Pora czytac to co sie pisze :-)

    ReplyDelete

Powered by Blogger.