oliwkowa Riviera

odrobiłam Lacjum i Apulię, pora powiedzieć wyważonych słów oliwie z Ligurii: jest inna.

Klasyfikację też mają inną. Jest jedno DOP: Riviere Ligure z tym, że dodatkowo precyzuje się terytoria: zachodnia część prowincji, czyli okolice Imperii, mają DOP Riviere Ligure z oznakowaniem Riviera dei Fiori, okolice Savony - czyli Liguria centralna - to Riviera del Ponente Savonese, a od ± Genui do La Spezia to Riviera di Levante.



Liguria zawdzięcza oliwki taggiasca mnichom benedyktyńskim, którzy udomowili francuskie drzewa oliwne we wczesnym średniowieczu.  Tak przynajmniej twierdzi Consorzio per la Tutela dell’Olio Extra Vergine di Oliva DOP Riviera Ligure. Dostojna nazwa, poważna organizacja, konkretna wiedza. I tak szanowna instytucja informuje nas, że wszystkie oliwy oznakowane DOP Riviere Ligure mają być o owocowym, choć średnio intensywnym, smaku, słodkie i delikatne, prawie bez pieprzowej nuty, choć dozwolona jest odrobina goryczki, tak bliska włoskiemu sercu. Dopuszczalna górna granica kwasowości to 0,5 na 100 g tłuszczu (chyba tak można przetłumaczyć olio oleico). Dodatkowo,  znaczek
  • Riviera dei Fiori zobowiązuje do 90% taggiasca
  • Riviera del Ponente Savonese wymaga do min. 50% taggiasca
  • a Riviera di Levante może tłoczyć oliwę z lavagnina, razzola lub pignola według uznania producenta, pod warunkiem, że 55% mieszkanki daje jeden gatunek oliwek.
Dalej Consorzio informuje, które gminy pod który znaczek podlegają (Framura, w której rodzice Eli mają dom, dostaje znaczek DOP Riviere Ligure Riviera di Levante), precyzuje dozwolone zbiory z hektara, oraz tłumaczy gamę kolorystyczną: od złocistego do złocisto-zielonkawego (R dei Fiori i R di Levante) oraz od złocisto - zielonkawego do złocistego dla oliwy z R del Ponente Savonese. Nigdzie nie jest wytłumaczone dlaczego organizacja prężna, potężna i poważna jak Consorzio per la Tutela dell’Olio Extra Vergine di Oliva DOP Riviera Ligure zajmuje się oceną koloru raz z lewej na prawo a raz z prawej na lewo.

6 comments:

  1. Inna, inna. Jest. Ale czy Ci smakuje:) Ja jestem w niej zakochana i nie wiem czy to minie...

    ReplyDelete
  2. smakuje. Lubie tez oliwe z Toskanii, Hiszpanii, Grecji, Apulii, a nawet z okolic Garda. Nie znam Kalabrii, nie znam Sycylii.

    ReplyDelete
  3. Rany Julek!
    powoli zaczynam się gubić!;)

    Nie wiem,czy brak wiedzy do tej pory, nie powinien mi przeszkadzać w doznaniach smakowych:)

    Maju, zaczynam robić solidne notatki.

    A napisz czemu ta znad Gardy TEŻ jest ok?

    ReplyDelete
  4. mam uprzedzenia do jeziora Garda, wiec z rozpedu wszystko firmowane Garda sa be. Bo oliwa DOP Garda jest calkiem, calkiem, choc dla mnie za delikatna. Ja lubie oliwy intensywne

    ReplyDelete
  5. O widzisz! Bo ja czasem taką zacną z DOP znad Gardy miewam i wydaje mi się często...taka trochę nijaka.

    ReplyDelete
  6. Uwielbiam oliwki i oliwę z oliwek :)) jednak nie ma to jak oliwki i oliwa prosto z Włoch , takie z pestkami i pachnące :)

    ReplyDelete

Powered by Blogger.