Kufstein słynie


z tego że od zjazdu na Kufstein trzeba mieć winietę. Inny powód do sławy to widoki na góry, twierdza na skale, dwie ulice pięknego i ciemnego starego miasta, resztki murów obronnych wzdłuż rzeki. Gdybym rzuciła się do niej jak Wanda to moje zwłoki zatrzymałyby się na tamie pod Wasserburgiem. bowiem i Kufstein i moja rezydencja leżą nad tą samą rzeką.

Do Kufstein pojechaliśmy w ramach projektu poznaj sąsiadów (niestety, bez grantów z Unii) Trasa przez góry była ciekawsza niż samo miasto, ale przynajmniej wiem, że do Kufstein nie ma po co jechać bo twierdza i tak wygląda lepiej z austostrady.

A na zakończenie powiem że ktoś kiedyś stwierdził dowcipnie, że bawarczycy są formą przejściową między austriakami a homo sapiens.

0 comments:

Post a Comment

Powered by Blogger.