trochę poświntuszę O/T

czy sprawdzacie spamy (bez klikania na linki, bez odpowiadania na majle), które odkłada wam google mail?

bo jak tak.

Dzisiaj, na przykład, wygrałam pół miliona funtów w google-giveaway. I tak jestem już od dawna milionerką bo miałam okazję pomóc kilkanaście milionów w kilku przesyłkach gotówki z krajów afrykańskich i być udziałowcem w dystrybucji ropy naftowej z Indonezji. Gdybym miała w sobie uncję przedsiębiorczości od miesięcy byłabym wspólnikiem przedsiębiorcy z Chin, który dodatkowo umie pisać po polsku.

Kilka dni temu dowiedziałam się, że jestem ulubienicą Jezusa (Umiłowana w Jezucie Chrystusie zaczynała się oferta, a reszta była ofertą handlową), miałam pośredniczyć w przekazaniu znacznej sumy pieniędzy. Nie doczytałam, czy miałam to robić za darmo czy była zachęta finansowa.

Przez kilka tygodni mogłam kupować nieograniczone ilości viagry, wzmocnić swoje intymne związki, znaleźć męża, spełnić fantazję seksualną spędzenia całej nocy z dwiema dziewczynami. Ktoś dowiedział się, że potrzebuję wzmocnić zdrowie, a ktoś inny sugeruje, że przyda mi sie powiększenie mojego penisa. W dwudziestu-kilku spamach była tylko jedyna oferta kulinarna - od rzeźnika: meat for mixing girls' pain and pleasure.

0 comments:

Post a Comment

Powered by Blogger.